Informacje prasowe
Czy będzie mniej stacji benzynowych?
Według informacji jednej z ogólnopolskich gazet, w tym roku może zakończyć działalność nawet tysiąc małych stacji benzynowych. Co oznacza to dla przeciętnego klienta? Przede wszystkim droższe tankowanie i to tylko u paliwowych gigantów.
Skąd te zmiany? Wszystko przez unijne ustawodawstwo, które mówi o tym, że do 31 grudnia przyszłego roku wszyscy właściciele stacji w Polsce muszą zainstalować na zbiornikach paliwowych dodatkowe powłoki ochronne. Wstępnie koszt tego typu instalacji określa się od 100 do 200 tys. złotych. W sytuacji gdyby właściciel nie wprowadził dodatkowych zabezpieczeń, będzie zmuszony do zamknięcia biznesu.
I o ile duże koncerny stać na tego typu zamówienia, to właścicieli małych stacji nie stać na tego typu wydatki. Szacuje się, że nawet połowa małych przedsiębiorców (ok 650) nie doczeka się inwestycji. Właściciele po prostu podejmą decyzję o porzuceniu swojego biznesu.
Jacek Szpakowski, szef Stowarzyszenia Moja Stacja skupiającego kilkudziesięciu niezależnych właścicieli stacji paliw z południa Polski, jest zdania, że zniknąć może nawet tysiąc małych stacji benzynowych w całym kraju. Dodaje, że wielu przedsiębiorców, którzy są w trakcie inwestycji, w tym momencie je przerywa, ze względu na brak dostarczającej ilości kapitału.
Według niezależnych ekspertów najbardziej ucierpią mieszkańcy małych miejscowości i wsi, bowiem tam głównie występują małe, prywatne stacje. Niestety, rzeczywistość jest taka, że duże koncerny dyktują warunki i ceny, i małe stacje muszą dostosować się do nich.